Hej, hej!
Stwierdziłam, że napiszę kilka słów o lakierze i naklejkach na paznokcie, które otrzymałam w ostatnim Shinyboxie. Standardowo części dziewczyn nie podobał się kolor lakieru lub naklejki same w sobie (niektóre były rzeczywiście ohydne), więc gdy zobaczyłam, że dostałam ładny kremowo-beżowy kolor lakieru i ciekawe naklejki w czarną siateczkę, ucieszyłam się. Ale chyba za wcześnie.
Lakier
Trwałość to żenada. Odpryskuje po jednym dniu. Krycie ma beznadziejne, potrzeba minimum trzech warstw żeby wyglądało to w miarę. Lakier jest zbyt rzadki, rozlewa się. Pędzelek w porządku. Opakowanie szału nie robi.
Naklejki
Użyłam jednej naklejki na próbę. Przed próbą jej odklejenia warto się pomodlić żeby pozostała w jednym kawałku. Rwie się niesamowicie! Dziwnie przylega do paznokcia, odstaje po bokach, nie chce się kleić, nawet po "zalaniu" jej lakierem. Długo się z nią męczyłam żeby jakoś normalnie wyglądała...
Także Donegal się nie popisało.
tak, miałam to samo ... mój ma ładny kolor szarości :) i nawet trzy dni mi się utrzymał ale co do naklejek to masakra, nie dość że za duże to nie chciały się porządnie przykleić nawet lakier bezbarwny sobie z nimi nie poradził
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to takie bubelki :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie dobrych naklejek ;)
OdpowiedzUsuńJa przymierzam się do kupna czegoś stąd: http://www.bornprettystore.com/nail-stickers-c-268_67_165.html?ver=6538
UsuńPewnie jak otrzymam to zrobię recenzję :)
Nigdy nie naklejałam nic na swoje paznokcie, ale ostatnio coraz częściej się nad tym zastanawiam. Niedługo wychodzę za mąż, ale mam słabe paznokcie i boję się nakładać na nie żel albo lakier. Naklejki to prosta alternatywa.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz spróbować lakierów hybrydowych :)
Usuń