niedziela, 27 kwietnia 2014

Original Source - żelowa recenzja :)

Hej, hej!

W marcowym Shinyboxie przywędrował do mnie żel pod prysznic z Original Source o zapachu Golden Pineapple. Pech chciał, że dzień przed otrzymaniem pudełka od Shiny, wybrałam się do Rossmanna i wzięłam, całkiem przypadkiem, żel pod prysznic z OS ale o zapachu Coconut.
A teraz przyszła pora na recenzję.

Żele przedstawiają się tak:





PLUSY:
+ bardzo bardzo ładne zapachy
+ tani (cena to ok. 8-9 pln)

MINUSY:
- słabo się pieni
- za rzadki
- mało wydajny
- zapach nie utrzymuje się na skórze
- w składzie SLES

Szczerze powiem, że mnie nie porwały. Użyłam kilka razy i odłożyłam w kąt. Zapachy naprawdę są przecudne i można się w nich zakochać, ale wolę kupić coś bardziej wydajnego i z lepszym składem.


Przy okazji kilka słów o SLS i SLES:
SLS, czyli Sodium Lauryl Sulfate oraz SLES, czyli Sodium Laureth Sulfate to tanie detergenty syntetyczne. Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych.
Oczywiście w kosmetykach jest niewielki procent tych substancji, ale mogą się one kumulować w organizmie osiągając niebezpieczną ilość. 


Piszę tylko informacyjnie. Oczywiście każdy sam wybiera kosmetyki z których korzysta, jeśli komuś wszelkie konserwanty i detergenty nie przeszkadzają to nie moja broszka. Ale warto wiedzieć co siedzi w środku ;)
Oczywiście w kosmetykach jest niewielki procent tych substancji, ale mogą się one kumulować w organizmie osiągając niebezpieczną ilość. - See more at: http://e-naturalna.pl/2010/05/sodium-lauryl-sulfate-sls-sodium-laureth-sulfate-sles/#sthash.84sa9e9R.dpuf
Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. - See more at: http://e-naturalna.pl/2010/05/sodium-lauryl-sulfate-sls-sodium-laureth-sulfate-sles/#sthash.84sa9e9R.dpuf
Są to prawdopodobnie najbardziej niebezpieczne ze składników stosowanych w pielęgnacji skóry i produktach do pielęgnacji włosów. To związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu, do którego są dodawane. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. - See more at: http://e-naturalna.pl/2010/05/sodium-lauryl-sulfate-sls-sodium-laureth-sulfate-sles/#sthash.84sa9e9R.dpuf
tanie detergenty syntetyczne
tanie detergenty syntetyczne


PRZYPOMINAM O ROZDANIU!
czas do końca dnia :)


6 komentarzy:

  1. Kurcze ja bardzo lubię te żele ze względu na ich cudowne zapachy... Nie są na szczęście jedynimi, których używam, więc raz na jakis czas mozna zrobić sobie ta przyjemnosc i poczuc w wannie czekoladke czy mango z macademia - moj ulubiony zapach defacto.
    A znasz moze jakies zele tak pachnace, ze az chcialoby sie je schrupac, bez sls w skladzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może wypróbuj coś z alterry lub tołpy? :) alterra ma bardzo fajne zapachy!

      Usuń
  2. Mam wersję pomarańczowo-czekoladową, ma obłędny zapach, ale jest strasznie gęsty. Musiałam go rozcieńczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te żele rzeczywiście mają przepiękne zapachy, ale niestety ich trwałość i wydajność mnie przerażają.. A i zapomniałabym o cenie, która jest zdecydowanie wygórowana...

    Przy okazji zapraszam Cię do wzięcia udziału w moim rozdaniu, w którym do wygrania jest kosmetyczna paczuszka-niespodzianka :) Zdradzę jedynie, że znajdują się w niej kosmetyki marek takich jak: BALEA, BIELENDA, NIVEA itd. itd. - http://wszystkozafree91.blogspot.com/2014/04/rozdanie-kosmetyczna-paczuszka.html

    OdpowiedzUsuń
  4. zastanawiałam się nad tymi żelami, bo ich jeszcze nie próbowałam ale chyba sobie jednak odpuszczę

    OdpowiedzUsuń