Gdzie się nie spojrzy, każdy ma manię na punkcie wosków Yankee Candle. Początkowo chciałam się temu oprzeć i nie puszczać pieniędzy z dymem, ale podczas zakupów skusiłam się na wosk o intrygującej nazwie Beach Wood. Zapach drewna bardzo lubię, więc stwierdziłam, że spróbować nie zaszkodzi, a nuż mnie zauroczy. Niestety, znienawidziłam ten zapach odkąd pierwszy raz go zapaliłam.
Wosk miał pachnieć drewnem. Tak przynajmniej może się wydawać skoro jego nazwa brzmi Beach Wood a na obrazku widnieje drewno. Tymczasem zapach przypomina mi... mieszankę proszku do prania połączoną z tanimi męskimi perfumami. Ohyda.
Pierwszy wosk, ale raczej nie ostatni. Będę szukać swojego zapachu :)
Tego zapachu nie miałam, ale wole owocowe
OdpowiedzUsuńDziwny zapach nawet z nazwy.
OdpowiedzUsuń