niedziela, 8 listopada 2015

Rossmann Haul - cz2

Hej!

Powiem Wam, że co kolejna promocja tym więcej kosmetyków kupuję i mój portfel zaczyna płakać. Ale jak nie skusić się na nowy tusz czy kredkę? No nie da się :D

Przedstawiam Wam moje skromne zakupy z wczoraj. Te z Was, które śledzą mnie na instagramie już pewnie widziały zdjęcia, resztę zachęcam do odwiedzenia mojego insta :)

1. Rimmel Scandaleyes, wodoodporny eyeliner w żelu, którego bardzo lubię. 
Kupiłam go po raz pierwszy właśnie na promocji -49% ale jeszcze w zeszłym roku i się momentalnie w nim zakochałam. Szybko zasycha, jest praktycznie niezniszczalny w ciągu dnia i spokojnie wytrzymuje na powiekach od rana do wieczora. Nie odbija się. Ma dołączony pędzelek, który również nie należy do najgorszych. Szczerze polecam jeśli szukacie czegoś bardzo trwałego do robienia kresek.
Pełna recenzja TUTAJ



2. Maybelline, Colossal Kajal, czarna kredka do oczu.
Kupiłam ją jakiś czas temu w drogerii internetowej i bardzo przypadła mi do gustu, więc stwierdziłam, że na promocji kupię jeszcze jedną na zapas. Bardzo wygodna w aplikacji, jest miękka i można z łatwością namalować kreskę. Dobra pigmentacja i bardzo dobra trwałość. Kredka wykręcana.



3. Eveline, korektor do brwi + Catrice, kredka do brwi
Jak nigdy nic nie kupuję na promocjach do stylizacji brwi, tak tym razem stwierdziłam, że muszę coś przetestować. Pierwsze wrażenia są pozytywne, może doczekają się swoich recenzji ;)




4. Wibo, baza pod cienie.
Szczerze powiem, że był to zakup dosyć spontaniczny bowiem nie miałam w planach kupienia bazy pod cienie. Nagle mnie olśniło będąc w Rossmannie, że przecież nie mam aktualnie żadnej bazy, a że stałam akurat obok szafy Wibo to wrzuciłam do koszyka. 
Jeśli któraś z Was miała to zachęcam do pozostawienia swojej opinii :D



5. Catrice, paletka matowych cieni.
Doprawdy nie wiem po co mi kolejna paletka cieni, ale te piękne matowe odcienie brązów tak mi wpadły w oko, że musiałam je wziąć. Dodam, że przy szafie Catrice o godzinie 8:00 był już naprawdę duży ruch. Bardzo podoba mi się kolorystyka!
P.S. Bardzo podoba mi się też aplikator dołączony do paletki.



6. Najlepsza część czyli tusze! Nie mogłam zdecydować się na jednego!

Maybelline, Colossal Volume Express, wzięłam go głównie dlatego, że bardzo dawno go nie używałam i chciałam zobaczyć czy nadal mi odpowiada. Poza tym, mam go teraz w komplecie z kredką :)

Lovely, Curling Pump Up, czyli mój ulubiony tusz z niższej półki. Zazwyczaj kupuję przynajmniej 2-3 sztuki i korzystam przez kilka miesięcy. Naprawdę polecam!

Eveline, Volumix Fiberblast, nowość w moim zbiorze kosmetycznym. Czytałam wiele opinii na temat tuszy z Eveline i ten przewijał się bardzo często, więc wzięłam na wypróbowanie.

Miss Sporty, Studio Lash The Miaoww Look, czyli również kolejna nowość dla mnie. Nie lubię zbytnio kosmetyków z Miss Sporty, ale również czytałam dobre opinie. Opakowanie ma urocze :D



Dla zainteresowanych podaję ceny (po przecenie) wszystkich powyższych kosmetyków:

  • Rimmel Scandaleyes, eyeliner - 14,79 PLN
  • Maybelline, Colossal Kajal, kredka do oczu - 13,76 PLN
  • Eveline, korektor do brwi - 7,34 PLN
  • Catrice, kredka do brwi - 5,35 PLN
  • Wibo, baza pod cienie - 5,09 PLN
  • Catrice, paletka cieni - 10,70 PLN
  • Maybelline, Colossal Volume Express, tusz do rzęs - 17,33 PLN
  • Lovely, Curling Pump Up, tusz do rzęs - 4,95 PLN
  • Eveline, Volumix Fiberblast, tusz do rzęs - 8,16 PLN
  • Miss Sporty, Studio Lash The Miaoww Look, tusz do rzęs - 6,88 PLN

A Wy co fajnego kupiłyście w tym tygodniu promocji? :)


poniedziałek, 2 listopada 2015

Rossmann Haul - cz.1

Hej!

Podczas ostatniej promocji -49% w Rossmannie poszłam na żywioł i kupiłam masę szminek i pomadek, których większości nie używam. Tym razem postanowiłam masowo przetestować produkty od Wibo, o których wiele się naczytałam, przejrzałam multum swatchy, a dodatkowo ich cena nie boli tak bardzo mojego portfela. Aczkolwiek nie szalałam za bardzo bo ileż można mieć szminek? :D

1. Million Dollar Lips, o których naprawdę sporo dobrych opinii można znaleźć w internecie. Uwielbiam matowe pomadki! Ich cena po obniżce to jedyne 5,61 PLN. Niestety kolorystyka pozostawia wiele do życzenia bowiem dostępne są tylko w czterech odcieniach. Na zdjęciach (od lewej) kolor nr 1, 3 i 4. Jedynka jest moim ulubieńcem :)



2. Lips to Kiss jest standardową wykręcaną pomadką w kredce. Kupiłam w kolorze nr 1, który jest typowym nudziakiem. Aplikacja pomadki jest bardzo przyjemna ze względu na kremową konsystencję. Cena po obniżce - 4,84 PLN.



3. Pomadka do ust w płynie 12H TINT COLOR STAY jest w trakcie wycofywania. Nie wiem czy na stałe czy to kwestia zmiany opakowania chociażby, ale w Rossmannie możemy zauważyć przy tych produktach kartkę z informacją "Cena na do widzenia", która wynosi całe 3,19 PLN. Także po przecenie zapłaciłam za nią 1,62 PLN, to dopiero promocja! Kolorystyka również jest nieciekawa, w dodatku bardzo mało sztuk jest dostępnych. Kupiłam nr 3, piękny brąz idealny na jesień :)



4. W końcu pora na paznokcie! Na ostatniej promocji kupiłam piasek od Lovely (wtedy nie było zbyt dużego wyboru kolorystycznego bo wszystko było wykupione), także tym razem również piasek wpadł do koszyka. Kolor nr 4 zapowiada się całkiem obiecująco :)



5. Miracle Gel z Sally Hansen to MUST-HAVE! Top coat można używać również na inne lakiery, sprawdzone info :) Nastawcie się jednak na to, że kolory lakierów z tej serii są bardzo letnie i pastelowe. Nie ma niestety żadnych jesiennych odcieni.



A Wy co upolowałyście? :D